-
środa, 21, sierpień 2013 09:50
Wystarczy odrobina chęci, mała inicjatywa i może być tak, jak u Zdzisława Nowaka, rzeźbiarza z Męcinki, który zorganizował plener rzeźbiarsko-malarski połączony z wystawą prac uczestników. W wydarzeniu tym mógł wziąć udział każdy, kto chciał spróbować swych sił przy dłucie lub pędzlu. Chętnie skorzystały z tego dzieci. Na plenerze zawitał też wójt Zbigniew Przychodzeń.
Plener trwał 16 do 18 sierpnia br. przed budynkiem Męcinka 35, czyli domem pana Zdzisława Nowaka. Specjalnie na tę okazję wyremontował przyczepę kempingową, tworząc zaplecze dla rzeźbiarzy. Większość wydatków związanych z wydarzeniem pokrył z własnej kieszeni, ale wspomogli go też sponsorzy – Marcin Przychodzeń (napoje) i państwo Skowronowie z miejscowej masarni (kiełbaski) – za co organizator serdecznie dziękuje.
Na plenerze gościli Janusz Skrętkowicz z Lubina, Andrzej Kaniewski z Głogowa z żoną Danutą (która gotowała dla wszystkich smaczne posiłki, podczas gdy żona pana Zdzisława – również Danuta – chwyciła za narzędzia rzeźbiarskie) oraz pani Małgorzata Kieras z Mysłowa. Przyjechał też Daniel Radkowski z Jawora. Swój talent malarski ujawniła Karolina Koman, mieszkająca od kilku lat w Męcince. Z tej ostatniej uczestniczki ucieszył się szczególnie pomysłodawca przedsięwzięcia. Pan Zdzisław z Karoliną już zaplanowali, że raz w miesiącu będą wystawiać swoje prace. Dołączy do nich Daniel z Jawora. Rzeźbiarz z Męcinki zachęca też innych młodych ludzi, by ujawnili swe artystyczne talenty.
Wszyscy uczestnicy warsztatów plenerowych twierdzili zgodnie, że nie są profesjonalistami. Ich talenty to ich pasja i w zasadzie nie kończyli szkół w tym zakresie. Poniżej kilka słów o przybyłych do pana Zdzisława artystach-amatorach. Choć być może to ostatnie słowo, w porównaniu to lat rozwijania przez nich swych pasji, nie do końca tu pasuje.